Drukuj

 

Pedagog to nie rzemieślnik
Pedagog to twórca
Pedagog to nie kuglarz
Pedagog to artysta
Twórca nigdy nie powiela sposobów działania
Twórca nigdy nie otwiera tym samym kluczem różnych osobowości
Ani tym bardziej nie czyni tego wytrychem
Twórca stara się odejść od utartych schematów
.

[M. Śnieżyński, Barwy życia, Kraków 1981]

Stanowisko pedagoga szkolnego przy Zespole Szkół Ekonomiczno –Rolniczych w Słubicach sprawuje Honorata Kędzierska. Gabinet pedagoga znajduje się na parterze budynku szkoły i jest do dyspozycji uczniów, rodziców oraz nauczycieli w godzinach pracy:

Pedagog szkolny (wg "Encyklopedii pedagogicznej") to osoba zatrudniona w szkole w celu uzupełniania, pogłębiania i rozszerzania działalności dydaktyczno-wychowawczej prowadzonej przez nauczycieli. Jednak głównym partnerem w pracy pedagoga szkolnego jest uczeń.

SZANOWNI RODZICE!

Pedagog szkolny jest do Waszej dyspozycji! Jako pełnoprawni opiekunowie uczniów uczęszczających do naszej szkoły jesteście partnerami w pracy wychowawczej nauczycieli. Dlatego szkole bardzo zależy na naszej owocnej współpracy. Pamiętajcie, że o problemach swoich dzieci należy głośno i otwarcie mówić, gdyż tylko wówczas możliwa jest skuteczna pomoc.

DRODZY UCZNIOWIE!

Zwracajcie się do pedagoga szkolnego z każdą sprawą, z którą sami nie potraficie sobie poradzić. Oferuję Wam pomoc pedagogiczną w zakresie rozwiązywania:

Bajka o uczuciach

Dawno, dawno temu, na oceanie istniała wyspa,
którą zamieszkiwały emocje, uczucia
oraz ludzkie cechy - takie jak:
dobry humor, smutek, mądrość, duma;
a wszystkich razem łączyła miłość.
Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, że niedługo wyspa zatonie.
Przygotowali swoje statki do wypłynięcia w morze, aby na zawsze opuścić wyspę.
Tylko miłość postanowiła poczekać do ostatniej chwili.
Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu
- miłość poprosiła o pomoc.
Pierwsze podpłynęło bogactwo na swoim luksusowym jachcie. Miłość zapytała:
- Bogactwo, czy możesz mnie uratować ?
Niestety nie. Pokład mam pełen złota, srebra i innych kosztowności.
Nie ma tam już miejsca dla ciebie. - Odpowiedziało Bogactwo.
Druga podpłynęła Duma swoim ogromnym czteromasztowcem.
- Dumo, zabierz mnie ze sobą ! - poprosiła Miłość.
Niestety nie mogę cię wziąć!
Na moim statku wszystko jest uporządkowane,
a ty mogłabyś mi to popsuć... - odpowiedziała Duma i z dumą podniosła piękne żagle.
Na zbutwiałej łódce podpłynął Smutek.
- Smutku, zabierz mnie ze sobą ! - poprosiła Miłość,
Och, Miłość, ja jestem tak strasznie smutny, że chcę pozostać sam.
- Odrzekł Smutek i smutnie powiosłował w dal.
Dobry humor przepłynął obok Miłości nie zauważając jej, bo był tak rozbawiony,
że nie usłyszał nawet wołania o pomoc.
Wydawało się, że Miłość zginie na zawsze w głębiach oceanu...
Nagle Miłość usłyszała:
- Chodź! Zabiorę cię ze sobą ! - powiedział nieznajomy starzec.
Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie życia,
że zapomniała zapytać kim jest jej wybawca.
Miłość bardzo chciała się dowiedzieć kim jest ten tajemniczy starzec.
Zwróciła się o poradę do Wiedzy.
- Powiedz mi proszę, kto mnie uratował ?
- To był Czas. - Odpowiedziała Wiedza.
- Czas ? - zdziwiła się Miłość. - Dlaczego Czas mi pomógł ?
- Tylko Czas rozumie, jak ważnym uczuciem w życiu każdego człowieka jest Miłość.
- Odrzekła Wiedza.

Autor nieznany